Rozpakowujemy ciasto francuskie. Rozkładamy je równomiernie na blat i wycinamy najpierw duże jednolite kółka (ja wycięłam 6 szt.) a następnie takiej samej średnicy kółka ale wycięte w środku mniejszą foremką lub szklanką (tym razem aż 18 szt.). Kółka wycięte w środku będą stanowiły brzegi naszych kokilek.

Pełne kółka układamy na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia. Krawędzie kółek smarujemy pojedynczo "rozkłóconym" białkiem i szybko przykładamy na nie kółko puste w środku. Czynność powtarzamy 3 krotnie na każdym pełnym kółku, tak aby powstała krawędź, złożona z trzech pustych kółek na każdym krążku. Po ułożeniu takich piramidek kokilki smarujemy "rozkłóconym" żółtkiem.

Pieczemy je w 200°C przez około 15 minut, do uzyskania ładnego złotego koloru. Studzić w lekko uchylonym piekarniku.

Gdy kokilki będą już całkowicie wystudzone, można napełniać je dowolną sałatką jarzynową i podawać na stół. Smacznego :)